Księga Gości
Dodaj wpis
Witamy w księdze gości witryny www.walkowice.pl
Jeśli chcesz pozostaw swój ślad i wpisz się do księgi.
Dziękujemy.




















Komentarz Administratora:
Jak tylko otrzymamy taką informację zostanie ona umieszczona na naszej stronie. Myślę, że nastąpi to w pierwszej połowie kwietnia. Od dnia 22.04.2013 prom w Walkowicach będzie kursować od poniedziałku do piątku w godz. 7 do 15stej.








47
wpisów w księdze

Witamy w księdze gości witryny www.walkowice.pl
Jeśli chcesz pozostaw swój ślad i wpisz się do księgi.
Dziękujemy.
Stefan
28 października 2013 | Piła





Gratuluję pomysłu Maciejowi, że Walkowice są na stronie internetowej. Tutaj się urodziłem, tu pochowani są moi rodzice, ciocia, wujkowie. Mieszka tu także moja rodzina. Często tu przyjeżdżam wspominając moje dzieciństwo, kolegów, którzy już nie żyją, z którymi chodziłem do szkoły i łezka się kręci w oku jak się wspomina te piękne chwile - lata mojej młodości. Pozdrawiam wszystkich mieszkańców Walkowic
Józef Sowiński
16 maja 2013 | Warszawa





Szanowna Pani, cieszy mnie dobra pamięć o mojej rodzinie. Wiem na pewno że moja rodzina a szczególnie dziadek Jan, byli godnymi ludźmi. Jestem synem Józefa, który żyje w Warszawie i ma 82 lata. Mnie chyba najbardziej interesował los mojej rodziny. O dziadkach i Sowińskich nie wiem wiele i szkoda. Może ktoś wie więcej szczególnie wśród moich rówieśników jak wspominałem kolegów z dawnych wakacji. Pozdrawiam, szczególnie administratora, duże uznanie za jego pracę.
Józef Sowiński
Józef Sowiński
Lidia
02 maja 2013 | Piła





Dzisiaj przeczytałam Pana wpis w Księdze Gości. Zainteresowało mnie Pana imię i nazwisko.
Bo jeśli Pana przodkowie pochodzą z Walkowic to zachodzi domniemanie że znałam Pana Dziadka /?/ i Babcię /?/, a moi rodzice byli z P. Sowińskich zaprzyjażnieni.
Państwo Sowińscy mieli 3 synów: Józefa, Benona i Henryka. Józefa nie pamiętam /był starszy ode mnie i wyjechał ze wsi gdzieś "w Polskę"/ Ludzie mówili, że do Warszawy. Benona znałam najlepiej, pracował na promie na Noteci, a Henryka nie widziałam od 60 lat chociaż wiem gdzie mieszka.
Pozdrawiam Pana
Lidia
Bo jeśli Pana przodkowie pochodzą z Walkowic to zachodzi domniemanie że znałam Pana Dziadka /?/ i Babcię /?/, a moi rodzice byli z P. Sowińskich zaprzyjażnieni.
Państwo Sowińscy mieli 3 synów: Józefa, Benona i Henryka. Józefa nie pamiętam /był starszy ode mnie i wyjechał ze wsi gdzieś "w Polskę"/ Ludzie mówili, że do Warszawy. Benona znałam najlepiej, pracował na promie na Noteci, a Henryka nie widziałam od 60 lat chociaż wiem gdzie mieszka.
Pozdrawiam Pana
Lidia
Lidia
02 maja 2013 | Piła





"Niewiele pamiętam z rodzinnych
mych stron
Nasz ogród w dolinie
Trzy wieże i dzwon.
I wzgórza tam były i rzeka i las..."
Gdy słyszę tę piosenkę moje myśli biegną do Walkowic. Tu się urodziłam.... bardzo dawno temu, bo w 1937 roku /mam zatem 76 lat/. W 1945 roku moja rodzina wyjechała, a ponieważ nie miałam tu już nikogo z najbliższych przeto rzadko tu przyjeżdżałam. Zdarzyła się jednak "okazja", niezbyt wprawdzie miła ,by tu być.
Przy okazji odwiedziłam cmentarz, na
którym spoczywają moi znajomi, byli sąsiedzi, a także koleżanki.
Chodziłam od grobu do grobu i modliłam się tak szczerze jak nigdy dotąd.
A cmentarz w Walkowicach jest bardzo zadbany. Wrażenie robi także kaplica i droga krzyżowa
Konfrontacja tego co zastałam, z tym co utrwaliłam w mej dziecięcej pamięci była zaskakująca. To dwa różne światy!
W bieżącym roku otrzymałam w darze od wnuka stary komputer. Od tej chwili zmienił się mój świat. Nauczyłam /wielkie słowo/ się bowiem serfować
po portalach i w taki sposób trafiłam na stronę Walkowic. Przeczytałam ją z wielkim zainteresowaniem i uwagą, Wiedza o powstaniu w 1919 roku i bohaterskich żołnierzach bardzo mnie poruszyła. Tym bardziej, że wielu z nich znałam tzn. kojarzę nazwisko i osobę np.:
Ignacy, Marian, Franciszek, Feliks, Roman, Jan, WYLEGAŁA;
Franciszek Biskup, Leon Dobras, Stefan Szyszka, Nikodem Rybarczyk Stanisław Rosa.
Pamiętam także /mimo, że miałam zaledwie 2 latka/ tę uroczystość w 1939 roku kiedy wieś gościła XV Pułk Ułanów Wielkopolskich. Pamiętam tańce w lasku niedaleko domu p. Cieślaka w tzw. Porówce /Borówce?/
pamiętam sukienkę w którą ubrała mnie mama , a przede wszystkim do dzisiaj wspominam smak lizaka /który był w paski, a którego dostałam od uł***.
Na pewno do Walkowic jeszcze przyjadę. Na razie chodzę sobie wirtualnie po wsi /street viev/i zaglądam ludziom na podwórka. Byłam w mojej szkole,
na ryneczku; tu obejrzałam po kolei wszystkie domy
Pozdrawiam wszystkich
Lidia
mych stron
Nasz ogród w dolinie
Trzy wieże i dzwon.
I wzgórza tam były i rzeka i las..."
Gdy słyszę tę piosenkę moje myśli biegną do Walkowic. Tu się urodziłam.... bardzo dawno temu, bo w 1937 roku /mam zatem 76 lat/. W 1945 roku moja rodzina wyjechała, a ponieważ nie miałam tu już nikogo z najbliższych przeto rzadko tu przyjeżdżałam. Zdarzyła się jednak "okazja", niezbyt wprawdzie miła ,by tu być.
Przy okazji odwiedziłam cmentarz, na
którym spoczywają moi znajomi, byli sąsiedzi, a także koleżanki.
Chodziłam od grobu do grobu i modliłam się tak szczerze jak nigdy dotąd.
A cmentarz w Walkowicach jest bardzo zadbany. Wrażenie robi także kaplica i droga krzyżowa
Konfrontacja tego co zastałam, z tym co utrwaliłam w mej dziecięcej pamięci była zaskakująca. To dwa różne światy!
W bieżącym roku otrzymałam w darze od wnuka stary komputer. Od tej chwili zmienił się mój świat. Nauczyłam /wielkie słowo/ się bowiem serfować
po portalach i w taki sposób trafiłam na stronę Walkowic. Przeczytałam ją z wielkim zainteresowaniem i uwagą, Wiedza o powstaniu w 1919 roku i bohaterskich żołnierzach bardzo mnie poruszyła. Tym bardziej, że wielu z nich znałam tzn. kojarzę nazwisko i osobę np.:
Ignacy, Marian, Franciszek, Feliks, Roman, Jan, WYLEGAŁA;
Franciszek Biskup, Leon Dobras, Stefan Szyszka, Nikodem Rybarczyk Stanisław Rosa.
Pamiętam także /mimo, że miałam zaledwie 2 latka/ tę uroczystość w 1939 roku kiedy wieś gościła XV Pułk Ułanów Wielkopolskich. Pamiętam tańce w lasku niedaleko domu p. Cieślaka w tzw. Porówce /Borówce?/
pamiętam sukienkę w którą ubrała mnie mama , a przede wszystkim do dzisiaj wspominam smak lizaka /który był w paski, a którego dostałam od uł***.
Na pewno do Walkowic jeszcze przyjadę. Na razie chodzę sobie wirtualnie po wsi /street viev/i zaglądam ludziom na podwórka. Byłam w mojej szkole,
na ryneczku; tu obejrzałam po kolei wszystkie domy
Pozdrawiam wszystkich
Lidia
Iza
23 kwietnia 2013 | walkowice





Dzis jest mecz otwarcia turnieju ligi orlikowej w kruszewie z udziałem Walkowic. Można też coś o tym napisac

Ania
21 marca 2013 | Trzcianka
Witam, czy wie ktoś może od kiedy zaczyna kursować prom na Noteci?

Jak tylko otrzymamy taką informację zostanie ona umieszczona na naszej stronie. Myślę, że nastąpi to w pierwszej połowie kwietnia. Od dnia 22.04.2013 prom w Walkowicach będzie kursować od poniedziałku do piątku w godz. 7 do 15stej.
Agnieszka
11 lutego 2013 | Piła





Super zabawa, bardzo fajni ludzie, wspaniale spędzona ostatnia sobota karnawału!!
Dziękuję wszystkim za udaną zabawę
Wszystkim, którzy rozchorowali się życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Dziękuję wszystkim za udaną zabawę

Wszystkim, którzy rozchorowali się życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Agnieszka
10 lutego 2013 | walkowice
Taka mała miejscowość a tak wiele potrafi, ponownie bawiliśmy się na "przefajnej" imprezie w walkowickim klubie.Muszę tutaj podziękować Naszej OSP i Administratorowi tej strony, którzy dbają o to aby w tych trudnych czasach nasza wieś nie podległa procesowi degradacji kulturalnej i zacofania. Dziękujemy

Leszek Wagner
09 stycznia 2013 | Złotów
Bardzo ciekawa strona , gratuluję pomysłu.
Moi przodkowie pochodzą z Walkowic .
Mam nadzieję, iż ukaże się dalszy ciąg historii wsi, a może fragmenty książki wujka, Zygmunta Michalskiego o której tyle słyszałem. Zapewne to ciekawa pozycja, która nie doczekała się druku, a w ten sposób można upamiętnić autora tak zasłużonego dla wsi. Pozdrawiam Walkowice.
Moi przodkowie pochodzą z Walkowic .
Mam nadzieję, iż ukaże się dalszy ciąg historii wsi, a może fragmenty książki wujka, Zygmunta Michalskiego o której tyle słyszałem. Zapewne to ciekawa pozycja, która nie doczekała się druku, a w ten sposób można upamiętnić autora tak zasłużonego dla wsi. Pozdrawiam Walkowice.
Agnieszka
19 grudnia 2012 | Poznań





Jest taka noc, na którą człowiek
czeka i za którą tęskni. Jest taki wyjątkowy wieczór w roku, gdy wszyscy obecni gromadzą się przy wspólnym stole, Jest taki wieczór,
gdy gasną spory, znika nienawiść… Wieczór, gdy łamiemy opłatek, składamy życzenia…
To noc wyjątkowa…Jedyna…
Niepowtarzalna…Noc Bożego Narodzenia…
Magicznych Świąt Bożego Narodzenia życzy mieszkańcom Walkowic
Agnieszka
czeka i za którą tęskni. Jest taki wyjątkowy wieczór w roku, gdy wszyscy obecni gromadzą się przy wspólnym stole, Jest taki wieczór,
gdy gasną spory, znika nienawiść… Wieczór, gdy łamiemy opłatek, składamy życzenia…
To noc wyjątkowa…Jedyna…
Niepowtarzalna…Noc Bożego Narodzenia…
Magicznych Świąt Bożego Narodzenia życzy mieszkańcom Walkowic
Agnieszka
47
wpisów w księdze
Dziękuję pani Lidio za miłe wpisy w naszej księdze gości. Zapraszamy do Walkowic, pozdrawiam administrator Maciej Gacek.